Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 25 kwietnia 2015

Port Wrocław - dzień pierwszy



Wczoraj zaczął się 20. Port Wrocław. Zaglądam w program - szału nie ma, tylko dwa wydarzenia na rozkręcenie: spektakl „Niewidzialny chłopiec" Tymoteusza Karpowicza w reż. Weroniki Szczawińskiej oraz spotkanie z okazji finału konkursu „Zagraj literaturą z Portu".

Na spektakl nie zdążyłam, a na drugie wydarzenie nie bardzo miałam ochotę iść, bo dla mnie Port to przede wszystkim czytania i dyskusje, ale przecież nie będę siedziała w piątkowy wieczór w domu, zawsze warto wyjść do ludzi, gdy się ku temu okazja nadarzy.

Na początek kilka słów wyjaśnienia.

„Zagraj literaturą z Portu" to projekt towarzyszący 20. Portowi Wrocław. Uczestnicy konkursu przez kilka miesięcy pracowali nad adaptacjami na scenariusze filmowe, teatralne albo słuchowisk radiowych książek wydanych na festiwalach w latach 1996-2014 (m. in. książki Filipa Zawady, Andrzeja Sosnowskiego, Julii Fiedorczuk, Bohdana Zadury, Kzysztofa Jaworskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało i mnóstwa innych, pozycji jest około 400). Wyobrażacie sobie? Przełożyć tomik poetycki na dramat? Albo na film akcji?
Prac z pomysłami było wiele i jury stanęło przed trudnym wyborem. Oczywiście się posprzeczać musieli, szło czasami na noże. Już samo ustalenie kryteriów wyłonienia laureata stanowiło problem.

A w szacownym jury znaleźli się Bogusław Kierc - aktor, poeta, krytyk literacki, wykładowca, Jolanta Kowalska - dziennikarka i historyk sztuki oraz Przemysław Wojcieszek - reżyser (na spotkaniu był nieobecny, ale przesłał list z przeprosinami).
 
Dariusz Bugalski, Bogusław Kierc, Jolanta Kowalska
Zasiadłam sobie cichutko w drugim rzędzie, myśląc: cóż, ogłoszenie wyników pewnie nie będzie zbyt porywajacym doświadczeniem... 

Tyle lat łażę na Porty i jeszcze się nie nauczyłam, że u Artura Burszty nie może być tradycyjnie...

Owszem, zaczęło się zwyczajnie, Dariusz Bugalski- redaktor radiowej „Trójki" poprosił o uczczenie chwilą ciszy pamięci Tadeusza Różewicza, gdyż właśnie wczoraj mijała pierwsza rocznica śmierci poety. Następnie goście porozmawiali o spektaklu „Niewidzialny chłopiec" i odsłonili nieco kulis z obrad nad pracami konkursowymi.

I zeszli ze sceny.

A na ich miejsce pojawili się aktorzy. Nastąpiła prezentacja prac finałowych. Oczywiście nie mogło to być zwykłe odczytanie nazwisk finalistów i omówienie ich prac. Nie. Aktorzy Teatru Współczesnego przedstawili krótkie etiudy teatralne oparte o nadesłane scenariusze. Publiczność również została wciągnięta do zabawy.


Wieczór rozpoczął się standardowo, więc, aby zachować klamrę, standardowo musiał się zakończyć. Dariusz Bugalski, dawkując napięcie, odczytał protokół z obrad jury.

III miejsce zajęła Joanna Żabińska, która opracowała scenariusz na podstawie książki Romana Honeta.
II miejsce zajęła para- Michał Latocha i Iga Woźniak za scenariusz do książki Filipa Zawady.
Laureatką konkursu została Natalia Ossowska za adaptację na stand-up commedy książki Krzysztofa Jaworskiego.

A już dziś w Porcie to co lubię najbardziej - maraton czytań.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.